piątek, 29 sierpnia 2014

Ja jam! Kolejny etap rozwoju rozpoczęty :)

A i J 20 miesięcy




Od kilku dni coraz częściej słyszę: "Ja jam!! Ja jam!!" czytaj Ja sam! Ja sam!
Tak, rozpoczął się kolejny etap rozwoju chłopców. Kiedy wypinam A z fotelika samochodowego w tej samej chwili słyszę "Ja jam! Ja jam!" oznacza to, że A chce sam, bez mojej pomocy wyjść z fotelika = z samochodu. Słysząc to J oczywiście też mówi "Ja jam! Ja jam" oznacza to dokładnie to samo :) Chłopcy sami wychodzą z fotelików na zewnątrz samochodu bez naszej pomocy!!! Czy jest to niebezpieczne? Na pewno, tak. Zawsze kiedy widzę kiedy zsuwają się po bocznej krawędzi fotelika wprost na beton parkingu boję się, że może stać się coś złego, mogą upaść na beton. Są jednak ostrożni, kiedy nie są pewni, że zejdą bezpiecznie wołają o naszą pomoc ale zdarza im się to bardzo rzadko. Starają się też sami zdejmować buty, spodnie, szlafrok po kąpieli itd.
Mogłabym im na to nie pozwolić, wiele z tych sytuacji wydaje się patrząc obiektywnie niebezpiecznych, niewygodnych dla rodzica. Wymagają poświęcenia większej ilości czasu, trzeba czekać aż sami wyjdą z auta, a sama wyjęła bym ich 5x szybciej, cierpliwie czekam aż 4 rączki zdejmą 2 pary butów, delikatnie pomagam zdjąć szlafrok ale tak aby poczucie samodzielnego wykonywania tej czynności było zachowane, tak samo jest ze spodniami itd.
Po schodach chłopcy chodzą samodzielnie od kiedy skończyli 13 miesięcy, wchodzą i schodzą sami. Ta ich czynność wymagała ode mnie również wiele cierpliwości, ufności w ich umiejętności i wiary w to że zawsze działa instynkt samozachowawczy. 
Wspaniale opisane jest działanie instynktu samozachowawczego w książce: "W głębi kontinuum", oto fragment:
"(...)ewolucja nie doprowadziła do sytuacji, w której dziecko rodzi się kamikaze aż rodzice mozolnym wieloletnim wysiłkiem nie nauczą go, jak należy unikać niebezpieczeństw –  dziecko od pierwszych dni życia ma silny instynkt samozachowawczy, któremu należy zaufać i pozwolić mu działać, by mógł prawidłowo się rozwijać(...)"

http://niezlamama.blogspot.com/2011/03/instynkt-dziecka.html
http://www.naludzi.pl/tag/rownowaga/
 http://autystyczna-mama.bloog.pl/id,331931206,title,Instynkt-samozachowawczy,index.html?smoybbtticaid=6135a6

czwartek, 28 sierpnia 2014

Jestem zakochana ...

Jestem zakochana w moich dzieciach ;) tak, uwielbiam je !!!
Są tak cudowne, mądre i wspaniałe, że zachwycam się nimi cały czas. Nie mogę zostawić ich z S na dłużej niż 2-3 godziny bo zaczynam tak tęsknić, że o niczym innym nie mogę myśleć jak tylko to, że muszę już do nich wrócić :)







Chłopcy komunikują się z nami właściwie idealnie, możemy rozmawiać chyba już o "wszystkim". Ich język jest dla nas i dla Z całkowicie zrozumiały, mogą nam powiedzieć o wszystkich swoich potrzebach licząc na to, że zostaną zrozumiani. Z jest idealnym lustrem naszych zachowań wobec niej i chłopaków. W jej zachowaniu wobec braci widać i słychać nasze zachowania: słowa, gesty, okazywanie czułości, zakazy i nakazy.
Wspaniale jest czuć i widzieć jak dzieci które nie potrafią wypowiedzieć jeszcze wielu słów potrafią komunikować się pojedynczymi sylabami, dźwiękami i gestami i wiedzą, że my ich rozumiemy, że mogą z nami porozmawiać, czują się docenieni jako równorzędni partnerzy w dyskusji mimo iż mają 17 czy 20 miesięcy.
Przykłady, jedziemy autem,
A: " tata, bum bum opa nie, bum bum opa nie !" czytaj "Tato nie jeździj po progach zwalniających, nie lubię kiedy auto na nich podskakuje!"
S: "Tak A postaram się nie jeździć po progach zwalniających, słyszę, że tego nie lubisz."
Taki dialog powtarzany jest kilka razy z rzędu

J: "Psss, psss, psss " w tym czasie wskazuje palcem stację benzynową którą mijamy jadąc autem, (zauważają chyba każdą stację na naszej trasie:) robi potakujący ruch głową a później mówi "nie, nie" czytaj: Zobaczcie stacja benzynowa, będziemy teraz tankować czy nie?
Ja lub S: "Tak J tu jest stacja benzynowa, lubisz tankować paliwo do auta razem z tatą, A i Z, teraz będziemy wlewać paliwo do samochodu i pomożesz tacie w tankowaniu ( lub w zależności od stanu paliwa/ " Tak widzimy, że tu jest stacja benzynowa i chcesz zatankować z tatą paliwo ale teraz nie będziemy tankować mamy dużo paliwa w samochodzie"

Jesteśmy w samochodzie w drodze do sklepu,
Ja: "Jedziemy do sklepu, kupimy jedzenie, może kupimy bułeczki, mięsko, arbuza"
J: " Lolo, lolo!" czytaj Kupy koniecznie lody!
po chwili A: " Lolo, lolo, lo lo!"

Uwielbiam rozmowy z moimi dziećmi.

Będąc z nimi nie jesteśmy tylko obok nich ale aktywnie ich słuchamy (od chwili narodzin) i obserwujemy ich zachowanie. Konsekwencją takiego postępowania jest min to, że Z i chłopcy nie muszą płakać z powodu braku zrozumienia ich potrzeb z naszej strony.
Nie raz słyszałam, że z dziećmi które jeszcze nie wypowiadają poprawnie słów nie można rozmawiać, nikt ich nie słucha bo one tylko ciągle płaczą i nie wiadomo czego właściwie chcą. Żal mi tych dzieci które bezsilnie próbują rozmawiać z rodzicami, a rodzicom nie chce się ich wysłuchać i zagłuszają ich płacz muzyką relaksacyjną (takie przypadki też znam :( Często dzieci które pozostają przez wiele godzin bez rodziców w żłobku lub z nianią nie mogą nawiązać porozumienia z rodzicami ponieważ rodzice nie znają ich języka, nie mogą się go nauczyć ponieważ nie ma ich z dziećmi. Kiedy z nimi już są mają tyle innych obowiązków, że rozmawianie z 14 czy 19 miesięcznym dzieckiem uważają za bezsensowne i nie realne. Dzieci takich rodziców często płaczą z bezsilności, wolą zostać z "obcą" osobą która rozumie ich gesty i wydawane dźwięki niż z obcą mamą.

Gołe stópki


W mieście często chłopcy i Z chodzący boso wzbudzają zainteresowanie przechodniów. Jak pewnie się domyślacie słyszymy dobre rady aby szybko założyć im buty bo ... najczęściej z uśmiechem odpowiadam: "Tak, tak zaraz założymy" ;)


 Uwielbiam kiedy biegają i bawią się w błocie.
 Chłopcy rozwijają naprawdę duże prędkości. Bałam się, że jeżdżąc w takim stroju zedrą nie małą powierzchnię skóry ale zaufałam swojemu i ich instynktowi. Byli bardzo uważni i skoncentrowani w czasie jazdy, nie mieli ani jednego otarcia choć upadki się zdarzały. Ufam im.
Staramy się jak najczęściej zdejmować chłopakom i Z buty. Uwielbiam patrzeć jak ich organizmy odczuwają i reagują na różne faktury których dotykają ich stopy ;) Prawie we wszystkie ciepłe wakacyjne dni biegali boso. Na trawie były kwiaty a na kwiatach często pszczoły, raz A stanął na taki kwiat i żądło lekko wbiło się w jego stopę, okazało się, że nie jest uczulony, po chwili biegał dalej ;) Na placach zabaw pozwalamy bawić się w piaskownicy bez butów ale już wokół piaskownicy, gdzie często znajduję szkła buty zakładamy. My też często (ale zdecydowanie rzadziej niż dzieci) zdejmujemy nasze obuwie w trakcie takich zabaw, biegamy po trawie i piasku z dziećmi, a kiedy należy już założyć buty łatwiej im to zrozumieć kiedy widzą, że my też je zakładamy. Dzieci uczą się przede wszystkim naśladując zachowania dorosłych a nie słuchając ich wykładów.
O bosych stopkach możecie poczytać tu:
tp://www.mjakmama24.pl/niemowle/rozwoj/pierwsze-kroki/niemowle-nauka-chodzenia-czy-dziecko-powinno-sie-uczyc-chodzic-w-butach-czy-boso,247_4396.html

http://wrolimamy.pl/szewc-bez-butow-chodzi/

http://www.rodzice.pl/niemowle/rozwoj/Prawdy-i-mity-o-chodzeniu-boso.html

środa, 27 sierpnia 2014

PRZEDPOŁUDNIE część 2

A i J 20 miesięcy
Z 5 lat i 10 miesięcy

Pobudka ok 7.30 - 8.30
Od ok 6.00 - 6.30 rozpoczyna się "pierwsze" śniadanie chłopaków (z Z było tak samo, tylko ona była jedna teraz wszystko razy 2:) tnz. piją mleko, każdy ok 2 razy przed ostatecznym przebudzeniem się. Co to oznacza dla mnie, otóż oznacza przerywany sen ok 3-4 razy między 6.00 a 8.00. Czy boleję nad tym i staram się zmienić ich zachowanie? Nie! Ktoś mógłby zapytać po co ja budzę się tyle razy, przecież inne dzieci w tym wieku śpią i dają też pospać mamie. Odpowiedź jest taka: pijąc mleko z piersi które zostało wyprodukowane przez organizm matki w nocy jest bardzo bogate w wiele związków chemicznych które powodują nieodwracalne pozytywne zmiany w organizmie człowieka na całe życie min. kwasy tłuszczowe OMEGA-3, poczytajcie do czego potrzebne są te związki.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe_omega-3
http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/6/2052-nocne-karmienie-piersia
Tak, na pewno wolałabym spać bez przebudzania się ale czy dbałość zdrowie dziecka nie wymaga nasze wysiłku? Jeżeli wiem, że mogę pomóc mojemu dziecku uniknąć wielu chorób, rozwinąć jego inteligencję oraz dać mu poczucie mojej bliskość, to czym jest w porównaniu z tym te kilka tysięcy przebudzeń w ciągu zaledwie kilku lat...
Polecam nocne karmienie piersią tak długo jak tylko dziecko ma na nie ochotę :)

Spacer od godz ok 9-10 do 11-12 
Czy spacer jest konieczny? Czasami słyszę: "Chce Ci się codziennie tak z nimi wychodzić? Wychodzisz nawet kiedy pada deszcz?" "Po co tak daleko z nimi idziesz, przecież mogą pobawić się w domu albo na placu zabaw obok domu?" Mogłabym w tym czasie sprzątać, prać, gotować, prasować itd oczywiście pracy w domu z 3 dzieci nie brakuje ale ...
Uważam, że wyjście na świeże powietrze i zabawa na nim jest dla chłopaków niezbędna każdego dnia! To ważne aby mózg mógł dotlenić się na dworze, w tym czasie organizm nabiera odporności a nadmiar energii skumulowanej podczas snu może zostać zużyte w czasie aktywności fizycznej. To również czas na rozwijanie sprawności motorycznej.
MOTORYKA DUŻA: bieganie, skakanie, pokonywanie przeszkód, gra w klasy, gra w piłkę, zabawy równoważne, w których ważna jest koordynacja wzrokowo-ruchowa, związane z rzutem, celowaniem.
Rozwój motoryki jest bardzo istotny dla prawidłowego funkcjonowania dziecka. Jeśli przebiega bez zakłóceń jest doskonalą podstawą do nauki pisania i czytania, koncentracji, orientacji przestrzennej, koordynacji wzrokowo- ruchowej.
Motoryka nie jest dana nam z urodzeniem. Musimy ją wykształcać poprzez nieustanny, swobodny ruch i działania sterowane, dzięki którym poprawia się sprawność ruchowa ciała.
Aby prawidłowo stymulować rozwój ruchowy dziecka należy pamiętać, że zaczynamy od motoryki dużej, czyli rozwijania ogólnej sprawności ruchowej aby później przejść do rozwoju motoryki małej. Nie możemy zatem wymagać od dziecka, które nie potrafi przejść po wąskiej kładce lub złapać piłki, aby zgrabnym ruchem narysowało szlaczek lub napisało swoje imię.

Staramy się aby ok 2-3 razy w tygodniu odwiedzała nas w tym przedpołudniowym czasie osoba do pomocy w pracach domowych lub zabawy z chłopakami i Z. Jak łatwo przeczytać w tym i poprzednim poście na temat naszego przedpołudnia: http://naszerodzicielstwobliskosci.blogspot.com/2014/08/nasz-nietypowy-dzien-od-ok-kwietnia-do.html nie ma w nim czasu na konieczne prace domowe które pozwoliłyby nam coś zjeść lub ubrać się w czyste ubrania leżące na swoich miejscach w szufladach :) Nie jesteśmy zamożną rodziną, należymy raczej do niewiele zarabiających. Mamy jednak ufność w to, że Bóg chce abyśmy dzielili się z innymi ludźmi pieniądzmi które On pozwala nam zarabiać. Dzięki temu wszyscy jesteśmy radośniejsi :) Sens zatrudniania osoby do pomocy mamie wspaniale opisują Sears'owie w książce "Księga Rodzicielstwa Bliskości" str 129-143 oraz 189-199. Nie zawsze nas stać na taką pomoc ale wszystkie te dni kiedy jest są radośniejsze ;)
Są też dni kiedy S zabiera chłopców i Z na przedpołudniowy spacer, jeżdżą najczęściej do ZOO, parku, wiejskiej zagrody lub na kryty plac zabaw np do BOBOLANDII. Ja mam wtedy czas na prace domowe.

Po powrocie do domu ok godz 12 - 12.30 mamy czas na:
- kąpiel, w upalne dni  lub po intensywnym pobycie w piaskownicy ;)
- chłopcy samodzielnie jedzą zupę, po wcześniejszej kąpieli (jeżeli taka miała miejsce) woda w wannie pozostaje na wypadek konieczności kolejnej kąpieli po zjedzeniu zupy:)

Drzemka od ok 12.30-13.00 przez ok 1-1,5 godz
Jak zasypiają bliźniaki?
Na początku zasypiali noszeni na rękach lub w chuście pojedynczo. Obydwaj jednocześnie zasypiali kiedy kołysałam ich na rękach siedząc na kanapie - tak do ok 4-5 miesiąca życia. Później od 5 do 8 miesiąca zasypiali kiedy nosiłam ich jednocześnie w 2 nosidłach, jeden na moim brzuchu a drugi na plecach, po odłożeniu dostawali jeszcze mleko z piersi i zasypiali twardym snem ;) Od ok 7-8 miesiąca zasypiają (najczęściej równocześnie) pijąc mleko z piersi !!! Tak bardzo chciałam aby mogli normalnie tak jak wszystkie ssaki rozluźniać napięte mięśnie, wytwarzać hormony szczęścia, leżeć blisko ciała mamy i zasypiać pijąc mleko z piersi i udało się !!! LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE !!!
Oczywiście dużo łatwiej byłoby gdybym od urodzenia po nakarmieniu kładła ich do wózka lub łóżeczka i wychodziła z pokoju lub kołysała wózkiem. Miałabym więcej czasu na prace domowe, na swój wygląd na rozmowy telefoniczne, na odpoczynek itd. Ale czy wtedy oni mieliby takie same szansę na rozwijanie w pełni swojego potencjału intelektualnego, ich maleńkie organizmy byłyby oddalone od ciepłego ciała mamy, nie mogli by regulować swojego napięcia nerwowego i mięśniowego moim ciepłem i zapachem mojego potu.
Przed spaniem mamy z chłopakami i Z chwilę na przejrzenie lub przeczytanie 2-3 książek.
Tak, na usypianie poświęcam swój czas, nie idę na skróty ale wiem że warto.

Polecamy: Bliźnięta  a karmienie piersią

W czasie kiedy usypiam chłopców (najczęściej przez ok 30 min) Z sama czyta fragment książki, później ten sam fragment czyta jeszcze raz, a ja słucham i rozmawiamy o nim, ćwiczymy czytanie ze zrozumieniem. W czasie drzemki chłopaków ja mam czas tylko dla Z, to czas na czytanie jej książki i naukę angielskiego.

http://joemonster.org/filmy/62892
Po co tyle chodzenia i uciekania do dzieci? Wystarczy pogodzić się z biologią, fizjologią organizmu mamy, dać dzieciom trochę czułości, pozwolić im przytulić się do mamy a one zasypiają jak tylko poczują senność. Chyba nie przypadkowo mleko mamy ma w swoim składzie substancje uspokajające i nasenne, a ssanie piersi wycisza i uspokaja. Nie walczmy z naturą :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Wakacyjne czytelnictwo chłopców

A i J 20 miesięcy

Książki które ostatnio są  przeglądane i czytane przez nas i chłopaków to:

Bardzo lubimy całą serię, Z zna na pamięć wszystkie teksty z tych książek, myślę, że chłopaków też to czeka :)

                        
                                

                                Bardzo głodna gąsienica  to wspaniała książka dla maluszków już od ok 5-6 miesiąca, często Z czyta ją chłopakom. Kiedyś ;) napisze osobny post o tej wspaniałej książce.


Te 3 książeczki mają przepiękne ilustracje, między innymi dzięki nim chłopcy nauczyli się wielu odgłosów wydawanych przez zwierzęta. To ważna umiejętność we wczesnej komunikacji z otoczeniem i w drodze do poprawnego wymawiania słów. Zaczęliśmy je czytać kiedy A i J mieli ok 13-14 miesięcy, teraz przeżywają swój renesans :) opis książeczek możecie znaleźć na blogu: http://zosiamosia.blogspot.com/search/label/Ksi%C4%85%C5%BCki
pod hasłem Książki.

Książki są uwielbiane przez chłopaków, czytają je wszyscy: rodzice, Z, babcie, dziadek, ciocie :)
Czytanie odbywa się w różnych pozach i warunkach :)


wtorek, 19 sierpnia 2014

Od kiedy możemy nosić dziecko w chuście lub nosidle?

W chuście możemy nosić dziecko od pierwszych dni życia, do czasu aż samo nie zrezygnuje z noszenia :)
U nas chłopcy zdecydowanie przestali upominać się o noszenie od chwili kiedy zaczęli samodzielne chodzić tj od ok 13 miesiąca. Na szczęście zdarzają się też sytuacje kiedy chcą wskoczyć na nasze ramiona i przytulić się, ale jest ich już ok 50% mniej. Ja kocham bliskość dziecka w czasie noszenia ale 2 dzieci ważących ok 11-12 kg będąca w tym samym czasie na mnie oprócz przyjemności bliskości szybko wywołuje zmęczenie ;)
http://klubkangura.com.pl/od-kiedy-mozna-bezpiecznie-nosic
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/jak-prawidlowo-i-bezpiecznie-nosic-dziecko-w-chuscie,9094.html
https://www.youtube.com/watch?v=aOnhP5OYudI

Często jest tak, że te dzieci które dostały od rodziców tyle bliskości (noszenia, spania, karmienia piersią itd) ile potrzebowały w wieku 0 - 2 lata rzadziej domagają się noszenia po 2 urodzinach (jeżeli nie są typem dzieci wymagających wg Sears'ów), te dzieci zdecydowanie mniej płaczą, marudzą, są posłuszniejsze, łatwiej komunikują z rodzicami i częściej się uśmiechają.
Dlaczego?
Ich poczucie bezpieczeństwa oraz wiara we własne możliwości-wiara w siebie jest tak silna, że nie potrzebują jej ciągłego potwierdzania poprzez przywoływanie rodzica np do brania na ręce, płaczu przy każdym najmniejszym potknięciu, niepowodzeniu, nadmierną agresją itd. Nie jest to trudne do zaobserwowania kiedy regularnie widujemy dzieci np na pl zabaw łatwo zaobserwować ich relacje z rodzicami lub ich brak.
Wczesne rozpoczęcie i praktykowanie rodzicielstwa bliskości szybko zaczyna procentować, wiemy to z własnego doświadczenia, jest to widoczne w zachowaniu naszych dzieci.
Z zdecydowanie dłużej chciała być noszona, nosiliśmy ją często do ok 2 urodzin, później też chętnie wskakiwała na nasze ręce. Z jest idealnym przykładem dziecka o dużych potrzebach, ten typ osobowości wspaniale opisują Sears'owie w 2 książkach:
"Księga rodzicielstwa bliskości" i "Zasypianie bez płaczu"

 

Wychodząc na spacer zawsze mam przy sobie 2 nosidła ponieważ nie wyobrażam sobie sytuacji w której musiałabym odmówić któremuś z chłopców niesienia go!
Chłopcy przez pewien czas zasypiali na dzienną drzemkę noszeni prze ze mnie równocześnie w nosidłach, trwało to ok 2 - 3 miesiące. Po całkowitym odstawieniu butelki, kiedy przeszliśmy wyłącznie na karmienie piersią zasypiają już tylko pijąc mleko z piersi :)

Najlepsze nosidła (od 6 miesiąca)  to te ergonomiczne czyli Tula, Ergo Baby, Manduca.
http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/od_kiedy_nosic
http://klubkangura.com.pl/od-kiedy-mozna-bezpiecznie-nosic
http://www.pasiata.pl/od-kiedy-nosic-do-kiedy-nosic/
http://doule.pl/niemowle/chustowanie-dzieci/
http://www.pogotowiechustowe.pl/
http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=67184

Obecnie często kiedy jesteśmy razem z S na spacerach nosimy chłopaków tak:


Kiedy oni biegają z możliwości niesienia korzysta Z

S uwielbia nosić chłopaków tak

Zabawa w czytanie - pierwsze przeczytane słowa

Z 4 lata i 1 miesiąc

Z przeczytała pierwsze 2 sylabowe i 3 sylabowe słowa w wieku ok 4 lat.
Trudno powiedzieć kiedy rozpoczęła się nasza przygoda z czytaniem. Zapoznawanie się z literami rozpoczęło się w wieku ok 1,5-2 latka i trwało do ok 3,5 lat. Czytanie globalne wg G. Domana zaczęliśmy kiedy Z miała ok 1 rok, z chłopakami bawimy się od kiedy skończyli ok 6-7 miesięcy.
Przed rozpoczęciem tej cudownej przygody polecam do przeczytania 2 książki
                                      
                                

Kiedy Z miała 4 lata kupiliśmy pierwszą część zestawu do nauki czytania metodą sylabową - Seria logopedyczna KOCHAM CZYTAĆ Jagody Cieszyńskiej.
Bardzo chcieliśmy aby proces nauki czytania był dla Z przyjemnością, aby mogła cieszyć się ze zdobywania tak ważnej w całym jej życiu umiejętności. Uważam, że nauka czytania powinna być dla dziecka radosna, bez szkolnej rywalizacji i porównywania się z innymi. Mam nadzieję, że kiedyś Z będzie wspominała ten czas z przyjemnością, starałam się i nadal staram uczyć Z płynnego czytania w różnych sytuacjach każdego dnia tak aby ta nauka nie była monotonna.

 
Polecam ten zestaw już dla 3 - 3,5 latków u których zauważyliście pierwsze symptomy zainteresowania literami tzw fazę wrażliwą wg M. Montessori. Zestaw składa się z 18 książeczek, kolorowanki i przewodnika dla osoby uczącej czytać.

Myślę, że każdy rodzić 2,5 - 3 latka który chce pomóc swojemu dziecku w zdobyciu umiejętności czytania powinien zapoznać się z tą serią, warto ją przeczytać zanim zaczniemy bawić się z dzieckiem w poznawanie liter. Jest tam bardzo mądre zalecenie zapoznania dziecka najpierw z samogłoskami a dopiero później z sylabami, spółgłoski pozostawiamy do nauki mimochodem :) bez specjalnego zwracania na nie uwagi.
Zachęcam wszystkich do przeczytania broszury (znajduje się w 1 części zestawu) która jest przewodnikiem dla rodziców, logopedów i nauczycieli w przedszkolach i klasach 1-3.
 

W tych miejscach możecie poczytać interesujące informacje na temat nauki - zabawy w czytanie.
https://www.youtube.com/watch?v=18L8N3Z4Gn0
http://cojanekzrobil.blogspot.com/2011_10_01_archive.html
http://wczesnaedukacjaantkaikuby.blogspot.com/2011/07/czytanie-metoda-sylabowa-sylaby-z-p.html
http://madredziecko.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
http://zawodkobieta.blogspot.com/2014/02/czytanie-globalne-metoda-domana.html
http://www.wczesnaedukacja.pl/stopka/faq.html
http://stasiemil.blogspot.com/2014/05/zodziej-i-liczby-pierwsze.html
http://zosiamosia.blogspot.com/search/label/Globalne%20czytanie
http://www.sylaba.info/component/content/frontpage.html
http://www.cieszynska.pl/
http://zabawysylabowe.blogspot.com/
http://www.we.pl/logopedia/prof-dr-hab-jagoda-cieszynska-z-zespolem.html
http://hannahsideways.blogspot.com/2014/04/to-i-owo-o-czytaniu-i-pisaniu.html
http://wyspa.edu.pl/nasze-ksiazki/
http://mymontessori4.blogspot.com/2013/09/niebieskie-czytanie.html
http://hannahsideways.blogspot.com/2013/02/jezyk-cd.html
http://hannahsideways.blogspot.com/2013/02/jezyk-cd.html
http://hannahsideways.blogspot.com/2014/04/drugi-pierwszy-jezyk.html
http://hannahsideways.blogspot.com/2014/04/to-i-owo-o-czytaniu-i-pisaniu.html

P.S.
Jeżeli chcielibyście zobaczyć zestaw nr 1 i pobawić się w naukę czytania  możecie wypożyczyć od nas ten zestaw za niewielką kwotę ;)