poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Nauka czytania metodą sylabową u Ewy Wojtan


  

Zachęcam Was do przeczytania o metodzie sylabowej:
 http://mojedziecikreatywnie.blogspot.com/2015/04/najatwiejsza-metoda-nauki-czytania.html 

nasze doświadczenia z nauką czytania znajdziecie w zakładce:
http://naszerodzicielstwobliskosci.blogspot.com/search/label/Nauka%20czytania
na dole strony kliknij starsze posty :)

W czasie konferencji Wiosna Montessori wiele razy słyszałam informację, (z którą zgadzam się w 100%, ponieważ sama jej doświadczyłam :) że najlepszy czas na naukę czytania zaczyna się w wieku ok 3- 3,5 lat, a kończy w wieku ok 5 lat. 


http://www.nebule.pl/wp-content/uploads/2015/04/Typic-23.jpg

Dla dzieci od 3 lat polecam zabawy z SAMOGŁOSKAMI, wyrazami dźwiękonaśladowczymi - ONOMATOPEJE oraz sylabami w kolejności którą przedstawia J. Cieszyńska w serii Kocham czytać


niedziela, 26 kwietnia 2015

Karmienie piersią i spanie z dzieckiem to obowiązek mamy chrześcijanki?


Dziś na Mszy Świętej usłyszałam pierwszy raz tak głośno i dobitnie:

" Obowiązkiem każdej matki jest karmienie swojego dziecka piersią i to najdłużej jak się da!

(ksiądz dodał jeszcze, że tym które nie chcą karmić piersią, bo takiego dokonały wyboru najchetniej nie dawałby rozgrzeszenia :)

Dziecko powinno spać przy swojej mamie, obok niej tak długo jak tego potrzebuje!

To jest podstawa zdrowia nie tylko fizycznego ale głównie, szczególnie psychicznego!

Zadaniem i powołaniem mamy nie jest praca i kariera poza domem ale praca i kariera przede wszystkim w domu!

Zadaniem mamy chrześcijanki jest wychowanie dzieci na dorosłych ludzi, którzy są mądrzy, wrażliwi i kochają swoją ojczyznę!

Kobieta która zdecydowała się na wychowywanie dzieci musi wziąć odpowiedzialność za ten proces, jeśli nie chce tego robić tak jak powinna, tak jak potrzebują tego dzieci powinna oddać je tej która zrobi to z miłością do nich, a nie tylko do siebie!"

Zgadzam się z tymi słowami w 100%

Cieszę się bardzo, że są odważni i mądrzy księża którzy mówią wprost o wartości karmienia piersią i spania z dziećmi ! ! !

 

 Wspólne spanie ma szczególnie terapeutyczne znaczenie dla dzieci, które w nocy mogą doświadczać dodatkowej dawki dotyku i częściej ssać pierś. Rodzinne łóżko sprawdzi się też podczas chorób dziecka, bo śpiąc z chorym niemowlakiem możemy w nocy kontrolować jego oddech i temperaturę ciała. Dziecko czując zapach mamy wydziela mniej hormonów stresu, dzięki czemu więcej energii w jego organizmie przeznaczone jest na rozwój min. mózgu.
A korzyść dla mamy? Zapach niemowlęcia pobudza wydzielanie się endorfin w jej organizmie, a to wpływa pozytywnie na jej nastrój.

Rozwinięcie informacji na powyższe tematy - wyniki badań naukowych znajdziecie w książce "Mądrzy rodzice" M. Sunderland

P.S.
Kiedyś usłyszałam w kilku miejscach np na Akademii Familijnej  w Neokatechumenacie, że dzieci nie powinny spać z rodzicami. Nie przekonują mnie teorie, które są tylko czyjąś opinią. Przekonują mnie moje dzieci, ich zdrowie i potwierdzenie tego co ja widzę i czuję w badaniach medycznych i słowach mądrych osób duchownych :)
Cieszę się, że są w kościele katolickim ludzie którzy myślą ...
Małżeństwu nie zaszkodzi małe dziecko w ich łóżku-świętym ołtarzu, a dziecku i rodzicom pomoże to na całe ich życie ... Jestem pewna, że Bogu się to bardzo podoba :)


praca i zabawa w 8 miesiącu życia

8 miesięcy

http://www.thekavanaughreport.com/2015/04/montessori-work-shelves-at-8-months.html

ABC rodzicielstwa bliskości we Wrocławiu z Agnieszką Stein

ABC rodzicielstwa bliskości - warsztaty dla rodziców

ABC rodzicielstwa bliskości
Cykl warsztatów dla rodziców

Zapraszamy na cykl 6 warsztatów prowadzonych przez Agnieszkę Stein, przybliżających i pogłębiających tematykę rodzicielstwa bliskości. Zarówno dla rodziców  początkujących i poszukujących informacji,
jak i dla tych, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę o nowe elementy i doświadczenia.

Możliwe jest uczestniczenie w poszczególnych, wybranych spotkaniach. Jednocześnie polecamy je jako całość, stanowiącą swoiste kompendium wiedzy o rodzicielstwie bliskości.

Tematyka oraz terminy :

  • Zaczyna się od więzi
21 marca 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 1 marca


Warsztat dla tych, którzy dopiero zetknęli się z rodzicielstwem bliskości, ale też dla tych, którzy chcą sobie uporządkować wiedzę w tym temacie. Dla ciekawych tego, skąd wzięły się różne narzędzia stosowane w RB, a także dlaczego niektóre metody wychowawcze są uważane za niezgodne z tą metodą.
W trakcie warsztatu uczestnicy będą mogli poprzyglądać się temu, jak używają najważniejszego rodzicielskiego narzędzia – swojej więzi z dziećmi. Zobaczą, jak dużo rodzicielstwa bliskości jest już teraz w ich relacjach i co zrobić, aby jeszcze bardziej je wykorzystać.
Zapraszam na warsztat, jeśli chcesz się dowiedzieć:
Po co dzieciom bezpieczna więź i jak ją pielęgnować?
Czego potrzebują rodzice, żeby dobrze wspierać swoje dzieci?
Jak to, co dzieci dostają od bliskich może im się przydać w dorosłym życiu?
Oraz nauczyć się, jak rozpoznawać okazje do budowania więzi z dziećmi i dobrze je wykorzystywać.

 Małe i duże emocje
30 maja 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 9 maja

Emocje często sprawiają kłopoty w relacjach między dorosłymi i dziećmi. Rodzice chcą wspierać dzieci w kontrolowaniu i wyrażaniu emocji, a bardzo często sami mają z tym trudności.
Warsztat będzie służył poszerzeniu wiedzy uczestników o tym, skąd biorą się emocje i jak można sobie z nimi skuteczniej radzić. Potrenujemy różne sposoby na opanowanie gorących emocji, zarówno swoich własnych jak i tych pojawiających się u dzieci.
Uczestnicy warsztatu dowiedzą się:
Jak można nauczyć dzieci korzystania z emocji?
Co dzieje się w mózgu dorosłego i dziecka, gdy przeżywa silne emocje i kiedy sobie z nimi radzi?
Będą też mieli okazję polubić wszystkie trudne emocje i docenić ich udział w swoim życiu.

  • Odkrywanie potencjału dziecka 
  • 20 czerwca 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 1 czerwca

Dzieci są nam dane pod opiekę. Chcielibyśmy się wywiązać z naszego zadania. Chcielibyśmy wesprzeć dzieci w tym, żeby nie marnowały swojego potencjału i umiały go wykorzystywać. Co możemy zrobić w tym celu? Na co mamy wpływ i jak to zrobić, żeby ten wpływ naprawdę pomagał dziecku?
Na warsztacie będziemy odwoływać się do własnych doświadczeń oraz wiedzy psychologicznej tak, aby zobaczyć i odkryć narzędzia, które mogą nam posłużyć do naszych celów. Będziemy też na pewno odkrywać o sobie i o dzieciach wiele rzeczy, których wcześniej nie wiedzieliśmy.
Na warsztacie przyjrzymy się związkom między dziecięcymi zainteresowaniami, pasjami i zdolnościami, a ich dorosłym życiem.
Zastanowimy się czy każde dziecko ma talent i co zrobić, żeby go nie zmarnowało.
  • Między dziećmi
19 września 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 1 września

Rozwój społeczny ma różne wymiary. Zawierają się w nim zarówno kompetencje, które dziecko zdobywa w relacjach z dorosłymi jak i te, do których potrzebuje innych dzieci. Kontakty z innymi dziećmi, czy to z rodzeństwem, czy też kolegami i koleżankami z przedszkola czy szkoły – to sfera, w której dziecko zaczyna radzić sobie coraz bardziej samodzielnie, a rodzice bardzo szukają podpowiedzi, jak je w tym wesprzeć.
Na warsztacie wspólnie poszukamy narzędzi, które rodzice mogą wykorzystać po to, żeby pomóc dziecku mieć dobre relacja z innymi dziećmi. Zastanowimy się od czego zależą te relacje, od rodziców, wrodzonych dyspozycji dziecka czy może od czegoś jeszcze innego.
Rodzice będą też mieli okazję zobaczyć, jak jedne umiejętności dzieci rozwijają się na bazie innych, opanowanych wcześniej.

  • Czy to normalne, czy to minie?
17 października 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 1 października

Na warsztacie przyjrzymy się wszystkim tym sytuacjom, w których rodzice czują niepokój z powodu różnych etapów rozwoju ich dzieci. Pokażę, jakich narzędzi używają psycholodzy, żeby odróżnić to, co może budzić niepokój od tego, co można po prostu przeczekać.
Zastanowimy się, czy rodzice mają jakiś wpływ na to, jak długo trwają kolejne trudne fazy rozwoju i jak burzliwy mają przebieg.
Będziemy też razem szukać znaczenia i sensu różnych niepokojących dziecięcych zachowań.
  •  Związek z bliska
14 listopada 2015
11.00 – 16.00
Zgłoszenia i wpłaty do 28 października

Zapraszam rodziców na spotkanie dotyczące budowania relacji w związku w duchu rodzicielstwa bliskości. Będziemy przyglądać się temu, jak to co dzieje się w relacjach między dorosłymi pomaga dzieciom w rozwoju. Będzie to też okazja do tego, żeby już teraz wykorzystać w praktyce to, czego uczą się dzieci, które rosną w bliskościowych rodzinach.
Na warsztacie:
Przyjrzymy się temu, jak oczekiwania partnerów wobec siebie łączą się z ich potrzebami. Zastanowimy się, jak radzić sobie, gdy na różne tematy rodzice mają różne zdanie. Jak ładować akumulatory w relacji z dorosłymi po to, żeby lepiej wspierać w rozwoju dzieci.

O prowadzącej:
Agnieszka Stein - absolwentka psychologii klinicznej na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyła Studium Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Studium Poradnictwa i Interwencji Kryzysowej, roczny, intensywny kurs NVC (Porozumienia bez Przemocy), a także Kurs I stopnia Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach. W życiu zawodowym zajmuje się wspieraniem rodziców w „procesie wychowawczym” i pomocą w kryzysowych sytuacjach. Prowadzi liczne warsztaty dla rodziców i szkoli profesjonalistów pracujących z dziećmi. Współpracuje jako psycholog ze szkołami i przedszkolami. Jest współautorką strony internetowej poświęconej Rodzicielstwu Bliskości www.dzikiedzieci.pl. i autorką książek „Dziecko z bliska” oraz „Dziecko z bliska idzie w świat”,
w których opisuje swoją koncepcję 3R. Prywatnie jest mamą 10-latka.

Koszt pojedynczego warsztatu:  95 zł.
W przypadku zgłoszenia na większą ilość warsztatów z cyklu oraz jednorazowej wpłacie za minimum 3 spotkania rabat 10%. 
Przyjmujemy zgłoszenia na cały cykl lub na wybrane  spotkania.

Miejsce:  Centrum Inicjatyw Wszelakich Zakrzowska 29, Wrocław, ul. Zakrzowska 29

Liczba miejsc ograniczona.

Zapisy:
warsztaty@relacjewcentrumuwagi.pl

Audiobook i słuchowisko na Wielki post i czas Wielkanocy

Z 6 lat

 

piątek, 24 kwietnia 2015

Rower biegowy + dwulatek = ...

A i J 2 lata i 4 miesiące

https://www.youtube.com/watch?v=x-6bY1w-63E&feature=youtu.be

 

Dbałość o rozwój motoryki dużej w wykonaniu taty :)

Podstawą do sukcesów edukacyjnych jest odpowiednia dawka ruchu na świeżym powietrzu każdego dnia. Ogromnie ważne jest dostosowanie do wieku dziecka odpowiednich sprzętów i zadbanie o bezpieczeństwo.
My proponujemy:
- hulajnoga mini micro od 16 miesiąca życia
- rowerek biegowy Pucy od 24 miesiąca
- wizyty na basenie
- codzienne wizyty na placach zabaw, z możliwością wykorzystania różnych sprzętów do ćwiczeń uaktywniających cały układ ruchu
- spacery w lesie (mieszkamy ok 200m od małego lasku, który odwiedzamy ok 1-2 razy w tygodniu)
- kopanie i rzucanie piłką
- taniec
- tunel + namiot
- trampolina (w ogródku lub salonie :)


http://dziecisawazne.pl/zdrowe-powietrze-lekarstwo-na-alergie/
http://dziecisawazne.pl/dzieci-potrzebuja-powietrza/
http://dziecisawazne.pl/choroby-bakterie-wirusy-alergeny-w-przedszkolu-jak-uchronic-swoje-dziecko/

czwartek, 23 kwietnia 2015

Dziś ŚWIATOWY DZIEŃ KSIĄŻKI - CZYTAJCIE NIE TYLKO DZIŚ !!!!


Czytanie dziecku to najlepsza i najtańsza inwestycja w jego przyszłość!

 
Poświęć każdego dnia minimum 30 min (ciągiem, bez przerw, co 10 min na kawę i inne czynności) na spokojne czytanie twojemu dziecku. Usiądźcie wygodnie, a może połóżcie się, przytulcie do siebie, czytajcie i opowiadajcie to bezcenny czas który daje ogromną siłę, wiedzę i miłość na całe Wasze życie . . .


 My czytamy już od rana, tak jak każdego dnia, przez cały rok :) Czytamy dzieciom obydwoje, ja w ciągu dnia, a tata na dobranoc. Każdy chce uczestniczyć w tym wyjątkowym czasie, nawiązywać w ten sposób wieź, mieć dostęp do przeżywanych przez nasze dzieci emocji i zdobywanej wiedzy w czasie czytania.

P.S.
Dziś, po ok godzinie czytania postanowiłam zaczerpnąć odrobinę wody, po zakomunikowaniu tego faktu chłopakom zostałam natychmiast przez jednego z nich uderzona ...
Ja: Tak, chcesz abym jeszcze czytała, wiem, zaraz będę czytała ale teraz muszę napić się wody. Nie uderzaj mnie, dobrze? Powiedź, mamo czytaj, nie uderzaj.
Na to usłyszałam: Mamo to mucha i ja sio mucha, bab, bam!
To mnie uspokoiło ... :)
(oczywiście żadnej muchy nie było, tylko wyrzuty sumienia :)

środa, 22 kwietnia 2015

V Międzynarodowa Konferencja Montessori


http://www.konferencja-montessori.pl/

W ostatni weekend uczestniiczyłam w V Międzynarodowej Konferencji Montessori  Wiosna Montessori.
Po wysłuchaniu wykładów i udziale w warsztatach jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak niesamowitym człowiekiem była Maria Montessori. Na temat jej pedagogiki i filozofii życia przeczytałam już kilka książek, śledzę kilkanaście blogów na których rodzice i nauczyciele dzielą się swoją pracą w tej metodzie ale dopiero udział w konferencji uświadomił mi w pełni sens pracy metodą M. Montessori.
Moim marzeniem jest ukończenie 2 kursów
1. dla dzieci w wieku przedszkolnym 3-6 lat i
2. dla dzieci w wieku 6-9 lat

Polecam wszystkim rodzicom udział w konferencji i warsztatach prowadzonych przez Stowarzyszenie M.Montessori w Łodzi i Polski Instytut M.Montessori w Warszawie.

Zachęcam też do zakupu płyt z nagraniami wykładów które przeprowadzone zostały na konferencjach w latach od 2012 do 2015.
http://www.montessori.info.pl/polecamy


Zapewniam, że każdy kto je kupi będzie, nie tylko zadowolony ale raczej zachwycony i zmotywowany do pracy i zabawy ze swoim dzieckiem w zupełnie inny sposób niż dotychczas :) ! ! ! !

Edukacja w systemie M.Montessori to coś co zachwyca, daje siłę się do realizacji marzeń, pogłębia lub rozwija duchowość człowieka, nadaje sens każdej nowej lekcji, w domu i w szkole ...

P.S.
Obserwujcie zajęcia w przedszkolu/szkole do której zamierzacie wysłać swoje dziecko, Montessori też ! ! !

wtorek, 14 kwietnia 2015

"Opowieści o karmieniu piersią. Przełamując bariery"



Polecam:
http://karm-nos-kochaj.blogspot.com/2015/04/opowiesci-o-karmieniu-piersia.html

Dodam jeszcze, że mężowie powinni wspierać matki swoich dzieci w karmieniu piersią! Jest to ich obowiązek! Co to dla mnie oznacza? Otóż: DAĆ MAMIE CZAS NA KARMIENIE
- zrobić śniadanie dla całej rodziny, ugotować obiad (poprosić o ugotowanie babcię lub go kupić)
- zająć zabawą, wycieczką, czytaniem starsze dziecko/dzieci
- w razie potrzeby opłacić konsultacje z doradcą laktacyjnym
- przygotować miejsce do spania dla dziecka blisko ciała mamy tak aby mama miała łatwy  szybki dostęp do maluszka w czasie nocnych karmeń
- nie objadać się przy żonie tym czego ona nie może jeść w początkowej fazie karmienia

https://www.facebook.com/karmmamo?ref=br_rs

czwartek, 9 kwietnia 2015

Lekcja geografii w dżungli

W ramach lekcji geografii oglądamy ostatnio film Wojciecha Cejrowskiego z wyprawy do Ameryki Południowej Ekwador.


Pod jego wpływem podczas wielkanocnego pobytu w świętokrzyskiej wsi Z wpadła na szalony pomysł: „Tato, zróbmy wyprawę do dżungli!”. Przygotowanie przebiegało szybko od sklepu ogrodniczego przez warzywny, dyskont budowlany po strych babci i dziadka.


Zaczęło się od: "Z trzymaj proszę włócznie, idziemy do dżungli, chodź za mną i trzymaj się blisko!"
Niedaleko nas znajdowało się pole pełne wysokich krzewów, drzew i krzaków oraz połamanych gałęzi, porośniętych mchem. Obraz prawie jak z dżungli ze wspomnianego powyżej filmu. 
Pierwsze zadanie polegało na odcięciu kiści bananowych. Podobnie jak na bananerze Z użyła ostrego noża. Było to ciekawe doświadczenie, bo z jednej strony trzeba było zdecydowanych ruchem wykonać cięcie, a z drugiej strony ostrożnie zwrócić uwagę na delikatną skórkę bananów, żeby ich nie uszkodzić.

 

Nasze banany przez pół dnia dojrzewały w słońcu, inaczej niż na bananerze, gdzie rosną obłożone workami foliowymi, aż do momentu zerwania. Później wypłukane, spakowane płyną/lecą do Europy, dojrzewają w środkach chemicznych i trafiają na półki sklepowe.


Później rozbudzaliśmy instynkty myśliwskie i po wspięciu się na lianie Z. wybrała ptasie jaja na naszą kolację.


Po wspinaczce szukaliśmy w trawach schowanych dmuchawek i strzałek potrzebnych do upolowania zwierzyny. Dmuchawki zrobione były z traw, a strzałki z zapałek bez siarki.


W trawach odkryliśmy odciski zwierząt i wygniecione miejsca lęgowe saren.


Dreszczyku emocji przysporzył nam bażant królewski, który w ostatniej chwili wzbił się w powietrze przed naszymi nosami.



Po próbie polowania włócznią i dmuchawkami przeszliśmy z poznawczej do przygodowej wersji dżunglowego popołudnia.


Ślady ukryte w trawach i między drzewami doprowadziły Z do miejsca ukrycia skarbu. Aby się do niego dostać trzeba było użyć łopaty schowanej w zaroślach. Wykopaliskiem okazały kamienie szlachetne (kolorowe szmaragdowe szkiełka), którymi mogliśmy wieczorem bawić się w dodawanie i odejmowanie.





UWAGA!
Na płycie Ekwador jest odcinek pt. „Zupa z małpy”. Proponujemy go nie odtwarzać dzieciom, które nie zostały wcześniej na to przygotowane. W przypadku naszej Z mogliśmy wcześniej „przerobić” temat polowania i przygotowania kulinarnego zwierząt – mamy dziadków na wsi, gdzie Z widziała nie raz skubanie piór z kury oraz podzielonego na części zabitego kurczaka itp.

P.S.
Zupa z małpy to ulubiona część Z ;)

Świąteczne pieczenie :)

A i J 2 lata i 3 miesiące

W czasie pieczenia świątecznych ciast jest w koło trochę mąki ...

Mąkowy pojemnik sensoryczny:


Brak ubrań jest idealnym sposobem na ... brak brudnych ubrań po zabawie :)


 Nabieranie w garść maki to idealne ćwiczenie dla mięśni dłoni u maluszków.


 Brak ubrań to też idealna możliwość stymulacji sensorycznej znacznie większą powierzchnią ciała.
Chłopcy wsypywali mąkę do sitek (wielkość dobrana do wieku dziecka) i przesiewali mąkę na swoje przedramiona i nogi.



 Nasypywanie dużą szuflą do małego siteczka było bardzo dobrym ćwiczeniem skupienia uwagi, precyzji i koncentracji.


Chłopcy przeżywają od kilku miesięcy fascynację wszelkiego rodzaju śladami, a szczególnie własnymi.
Oglądają ślady które pozostawiły opony ich rowerów na mokrym piasku i ziemi. Wypatrują ślady opon traktora, łap kotów, psów itd



Oczywiście była też degustacja. Nie przerywałam tej ważnej chwili, okazało się, że mąka nie smakuje najlepiej ;)

środa, 8 kwietnia 2015

Wiosenna muzyka, tańce i ulica Czereśniowa

Z 6 lat i 5 miesięcy
A i J 2 lata i 3 miesiące


 Na naszych poduszeczkach pojawiły się wiosenne kolorowe motyle, a czerwone koce zastąpiły zielone, łąka na której lądują motyle w czasie wieczornej wojny na poduszki, której nie może zabraknąć każdego dnia podczas zabaw z tatą.

 
Słodki wiosenny poranek.

 

Każdą porę roku witamy muzyką oraz książkami tematycznie dobranymi.


Nasz wiosenny niezbędnik. 
Płyta z muzyka do wiosennych tańców oraz wielofunkcyjna książka o wiosennej tematyce. Dlaczego wielofunkcyjna? Najczęściej oglądamy ją razem z dziećmi, tworzymy fabułę do rysunków, kształtujemy wyobraźnię, wyszukujemy wcześniej wybrane postacie i ćwiczymy spostrzegawczość. Oglądając książkę razem z nami chłopcy zadają pytania o to, co ich zainteresowało, odpowiadając na ich pytania poszerzamy w ten sposób ich zasób słownictwa. Dzieci często same sięgają po książkę, samodzielnie ją oglądają, powtarzają to, co usłyszeli od nas, wynajdują ciągle nowe szczegóły. Z często zaprasza braci do wspólnego oglądania i opowiada im swoje wymyślone historie :)



Uwielbiamy serie Teatr Malucha Cztery Pory Roku, każda płyta to prawdziwe dzieło sztuki muzycznej. Uważam, że naprawdę warto kupić te 4 płyty i raczyć swoje i dziecięce uszy tak piękną muzyka ze wspaniałym wykonaniem piosenek oraz tekstami dobranymi do każdej pory roku. Nie mamy zbyt wielu płyt z muzyka dla dzieci. Te które kupujemy staramy się dobierać tak, aby dziecięce gusty muzyczne kształtowane były ze szczególna starannością.


Fragmentów utworów możecie posłuchać tu


 Tańce o poranku w blasku wiosennego słońca przy muzyce z powyższej płyty.




wtorek, 7 kwietnia 2015

Siejemy w domu i w ogródku

Z 6 lat i 5 miesięcy
A i J 2 lata 3 miesiące

Tydzień przed Wielkanocą mieliśmy w domu dzień siania.
W ogródku posialiśmy koper, dynię i słonecznik. Z za laminowała opakowania po nasionach i zrobiłyśmy etykiety które nabiłyśmy na patyczki do szaszłyków i Z wbiła w odpowiednie miejsca.
Sianie rzeżuchy dostarczyło nie tylko informacji jak wyglądają nasionka tej rośliny ale też doświadczeń sensorycznych i ćwiczeń w chwycie pensetowym, oraz precyzji. Zapach rzeżuchy kojarzy mi sie zawsze ze zbliżającymi się Świętami Wielkiej Nocy.
Podlewanie rzeżuchy wymknęło się z pod kontroli ...






piątek, 3 kwietnia 2015

Wielkanocne zabawy edukacyjne - jajko

Z 6 lat i 5 miesięcy
A i J 2 lata i 3 miesiące

Przygotowałam wielkanocne aktywności dla dzieci o temacie przewodnim JAJKO. Wszystkie zabawy nadają się dla dzieci od 2 lat do ... bez górnych ograniczeń wiekowych :) Inspirowane były pedagogiką M. Montessori, bawiąc się doskonalimy umiejętności logicznego myślenia, motoryki małej, umiejętności niezbędne do czytania, pisania, liczenia itd, naprawdę dobrze przygotowane zabawy to nie tylko zabawa, ukryta jest w nich nauka wielu umiejętności oraz to co bezcenne nawiązywanie więzi z rodzicem i rodzeństwem, prawidłowy rozwój psychiczny.

1. Czytamy
Skąd biorą się jajka? Jak wytłumaczyć dziecku które ma 27 miesięcy, proces znoszenia jajka przez kurę? Czy wystarczy przeczytanie np z tej książeczki:
Istnieje idealna zabawka, która kosztuje ok 3,50zł. Dzięki niej można idealnie zobrazować znoszenie jajka przez kurę, a dodatkowo ćwiczyć motorykę małą, koordynację ręka oko. Do wnętrza kury (naciskając w odpowiedni sposób jej nogi) pojedynczo wkładamy jajka, a następnie trzymając w odpowiedni sposób kurę, naciskamy nią w podłoże a ona znosi za każdym razem 1 jajko. Chłopcy powtarzali to ćwiczenie dziesiątki razy, Z też chętnie po nie sięgała.

Sprawdzamy co dokładnie kryje się pod skorupką jajka, czytając książkę: "Co jest w jajku"
http://zabawyzdzieckiem.blogspot.com/2013/10/nieze-jaja-czyli-co-jest-w-jajku.html

Zabawy inspirowane metodą M. Montessori

2. Małe szklane jajeczka w koszyczku + foremka na lód.
 Przekładanie chwytem pensetowym, wymaga skupienia, kształtuje cierpliwość i wytrwałość ;)


 J wymyślił modyfikację ćwiczenia, po uzupełnieniu pustych motyli odwracał foremkę stukał w nią wypowiadając: "Babko, babko udaj się" wyciskał jajka-babki ;)
 Z bardzo spodobało się ta zabawa.
 

 3. Pobudzaliśmy zmysł słuchu, A włożył kilka szklanych jajek do plastikowego składanego jajka i słuchaliśmy dźwięku jaki wydaje jajkowa grzechotka (zbieram takie plastikowe 2-częściowe jajka-opakowania po małych zabaweczkach, kupując je zwracam uwagę na różnorodność kolorów, chomikuję, a w czasie około Wielkanocnym wyciągam i używamy do różnych zabaw. polecam :)

  

4. Jajka były przenoszone nie tylko pojedynczo chwytem pensetowym ale również różnej wielkości łyżkami, szczypcami i umieszczane w różnych pojemnikach 




 5. Malowanie styropianowych jaj mazakami.

6. Szklane jajeczka + podkładka pod mydło. Zadanie okazało się bardzo wymagające, zdecydowanie za trudne dla małych paluszków chłopaków, bardzo trudno było ułożyć je wszystkie, nie strącając leżących obok. Z radziła sobie znakomicie.
  
Sama uwielbiam zabawy tymi szklanymi maluszkami, dają niesamowite możliwości. Dobieraliśmy je z dziećmi parami, tworzyliśmy z Z zbiory, przeliczaliśmy ile mamy takich samych, ile mamy ich w sumie. Wspaniałe sensoryczne doświadczenie, to mieszanie palcami dłoni lub stup dużej ilości jajeczek umieszczonych w 1 misce. Można też słuchać ich dźwięku w czasie mieszania w porcelanowy, drewnianym i metalowym naczyniu.

 7. 2 częściowe plastikowe jajka po małych zabawkach. Chłopcy szukali brakujących połówek jaja. Umieszczaliśmy w nich różne skarby, a następnie odszukiwaliśmy, np. żółte jajeczko kury z 1 zabawy, mały puszysty kurczaczek, szklane jajeczko, mała figurka kury itd. (takie pomarańczowe jajka widziałam wczoraj w Biedronce po 1,50zł)
 

8. Soczewica + wiórki kokosowe, podstawka pod jajka, różnej wielkości i z różnych materiałów przyrządy do przesypywania.
 

 Oczywiście wszystko zostało sprawdzone również organoleptycznie ;) Część materiału została zjedzona. Okazuje się, że surowa soczewica nie powoduje żadnych sensacji w małych brzuszkach ...
 

9. Szklane jajeczka + metalowe naczynia do gotowania dla dzieci. Gotowanie i mieszanie w metalowym garnku.


 Po zabawie w przekładanie i układanie A powędrował z patelnią w stronę kuchenki. Tam przesypał jajka do garnka, a z garnka znów na patelnię i tak kilka razy. Zmysł słuchu został rewelacyjnie pobudzony. Było mieszanie i gotowanie, a później wspólna konsumpcja :)




 Takim białym krajobrazem powitał nas ranek Wielkiego Piątku.

Sprawdzaliście dlaczego jajko jest symbolem Świąt Wielkanocnych?

W planach: http://blog.pikinini.pl/2009/jajka-w-gniazdku/

Nasza Wielkanoc w ubiegłych latac