niedziela, 21 czerwca 2015

Reaguj na przemoc wobec dziecka!!! Nie tylko fizyczną, słowną i psychiczna również!!!

Czy reagujesz kiedy:
-  ktoś krzyczy na dziecko w Twojej obecności?
- słyszysz długotrwały płacz dziecka u sąsiada?
- ktoś uderza lub straszy, że uderzy dziecko?
- widzisz nietrzeźwe osoby pod których opieką jest dziecko?
- dziecko płacze samotnie, a nikt dorosły bliski nie stara się mu pomóc?
- dziecko jest samo bez opiekuna na ulicy, pod domem, na klatce schodowej, podwórku, balkonie, ogródku i płacze w samotności przez dłuższy czas?

Reaguj ! ! ! ! ! ! ! !

Ne chodzi o pocieszanie ale o sprawdzenie co jest przyczyną płaczu.
Pozostawienie w czasie płaczu=stresu= bólu dziecka samego, bez jego zgody to porzucone go bez udzielenia mu pomocy, to też przemoc ! ! ! !

Ból psychiczny = strach, lęk, płacz z powodu rozłąki z bliska osobą, poczucia straty np zabawki, niesprawiedliwości, wywołuje w organizmie dziecka reakcje które powodują taki sam ból jak ból pourazowy !!!

http://jakreagowac.pl/#po_sasiedzku







piątek, 19 czerwca 2015

Agnieszka Stein ostatni raz przed wakacjami we Wrocławiu


Ostatni raz przed wakacjami we Wrocławiu, dla rodziców.

Odkrywanie potencjału dziecka. Trzeci warsztat z cyklu ABC rodzicielstwa bliskości.
Jutro o 11:00
Zakrzowska 29 w mieście Wrocław-Psie Pole

wtorek, 16 czerwca 2015

Czy szkoła to więzienie?


 Polecam 2 ciekawe artykuły:

Szkoła to więzienie


Wywiad z prof. Peterem Grayem, amerykańskim psychologiem

http://www.uwazamrze.pl/artykul/1002056/szkola-to-wiezienie

 



 a do tego:


O szkole

Szkodliwa nie jest szkoła, jako instytucja, tylko ta postawa wobec dzieci, jaką najczęściej spotyka się w szkole. Jednak nie dotyczy to tylko szkoły, bo tak samo niesprzyjający może być dom, jeśli nie traktujemy dzieci z szacunkiem. Jeżeli damy dziecku zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, bez względu na to, w jakim znajdzie się środowisku, poradzi sobie.

    




sobota, 13 czerwca 2015

Szkoła w Polsce


M. Montessori, M. Rozenberg, Sternowie, A. Stein, Searsowie, J. Liedlof, Jasper Jull mimo, że z różnych epok, kontynentów, kultur, krajów czują, piszą i wiedzą to samo:



 

Ja też to czuję i wiem, czy Ty też?


"Podążaj za dzieckiem!"

piątek, 12 czerwca 2015

Jestem z Tobą mamo ...

A i J 2 lata i 5 miesięcy

Ja: mówię z dużym entuzjazmem, opowiadam o spotkaniu ze Sternami lekko podniesionym głosem, mówię do S, po chwili dodaję "Słuchasz mnie?"
J: Mamo nie denerwuj się, jestem z tobą, mamo ja słucham Cię
A: Ja też mamo jestem z tobą

Dzieci z którymi jesteśmy w zgodzie z naszym kontinuum, RB (Rodzicielstwo Bliskości) i NVC (Porozumienie bez Przemocy), staramy się, bywa różnie ... :)


Wspaniałe, twórcze i zachwycające spotkanie ze Sternami


 


Wczoraj i dziś mogliśmy uczestniczyć w spotkaniu z Arno i Andre Sternami !!!!

http://www.andrestern.com/en/home.html

Arno i Andre Ster są bohaterami filmu "Alfabet"
11-12 czerwca we Wrocławiu.

http://andrestern.pl/kontakt/

Czy możliwe jest uczenie bez przymusu? Bez kar, nagród, ocen? Bez jednolitego programu? Zadań domowych? Bez formowania według jednego modelu? Doświadczenia Sternów pokazują, że tak. Edukacja według Sternów to proces służący zapewnieniu młodemu człowiekowi przyjaznego miejsca do rozwoju, oparty na poszanowaniu autonomii i wolności dziecka, na byciu w kontakcie z nim, na pielęgnowaniu jego osobistego, wrodzonego potencjału.

André Stern - człowiek, który nigdy nie chodził do szkoły. Muzyk, kompozytor, lutnik, dziennikarz, autor licznych książek. Jest synem Arno Sterna, edukatora, od kilkudziesięciu lat badającego znaczenie spontanicznej twórczości i kreatywności w ludzkim życiu. Obaj są bohaterami filmu dokumentalnego „Alfabet” Ewina Wagenhofera.
„Edukacja bez szkoły” dyskusja z Arno i André Stern

Znalezione obrazy dla zapytania andre stern  Film zakupiony ;)  dla motywacji warto obejrzeć go nie raz ;)  Mogę go wypożyczyć, szczegóły ustalimy mailowo: naszerodzicielstwobliskości@wp.pl



Spotkanie było tak zachwycające jak zachwycająca jest każda minuta życia dla dziecka.

Bohaterowie spotkania dali nam inspirację i jeszcze większą odwagę do szerzenia idei edukacji dzieci w każdych okolicznościach.

Dali nam siłę do jeszcze większego oddawania siebie, poświęcenia czasu i pieniędzy na edukację dzieci, nie w szkole, nie na nieskończonej liczbie zajęć dodatkowych ale w każdej wspólnie spędzanej chwili !!!! 

Szukajcie dla swoich dzieci wybitnych nauczycieli, nie koniecznie z dyplomami i tytułami ale koniecznie z pasją i zachwytem nad tym co robią, wrażliwych i rozumiejących potrzeby dziecka, słuchających każdego słowa dziecka z uwagą. Nauczycielem może być babcia, koleżanka, kolega z pracy, rolnik, piekarz, sąsiadka, dziadek, mama, tata, wujek. Każdy kto wykonuje swoja pracę z zachwytem i pasją !!!
Wystrzegajcie się nauczycieli zgorzkniałych, zniechęconych do pracy, nie rozumiejących potrzeb i wrażliwości dziecka, narzekających na dzieci, stosujących kary, nagrody, pochwały, pracujących tylko dla pieniędzy, ciągle poganiających i porównujących dzieci ...

http://journaljose.blogspot.com/2014/02/andre-stern-au-quebec-lettre-de.html  

 

środa, 10 czerwca 2015

"Mamo opowiedz mi co było w dawnych czasach w Polsce."


Z 6 lat: "Mamo opowiedz mi co było w dawnych czasach w Polsce."
Co możecie polecić do opowiedzenia o historii Polski, ogólnie dla 6 latki. Książki, linki do stron na Waszych blogach, lub to co znaleźliście gdzieś w sieci, filmy, bajki, co tylko przyjdzie Wam do głowy
Z góry dziękuję :)
P.S.
Proszę o informacje w komentarzach lub mailowo: naszerodzicielstwobliskosci@wp.pl

  




wtorek, 9 czerwca 2015

Odwracać uwagę? Czego uczymy, jak rozwiązywać trudną sytuację, konflikt, czy jak ich unikać?

Dziecko:
przewróciło się biegnąc i płacze
chce odebrać chłopcu w piaskownicy swoją łopatkę
spadło z .., płacze
płaczliwym głosem chce teraz czekoladę
prosi marudząc o Twoją uwagę, chce się z Tobą bawić
szarpie za klamkę, chce wyjść na dwór
chce aby poczytać mu książkę
zaczyna popłakiwać, marudzić ponieważ czuje się znudzone
właśnie w tym momencie chce jeździć na rowerku koleżanki
krzyczy, nie chce wracać z placu zabaw do domu
płacze ne chce zostać bez Ciebie w ... z ...


Co robisz?
odwracasz uwagę - leci ptaszek, o jaki ładny kwiatek, zobacz jaka ładna foremka do babek, ooo jaka wspaniała zabawka, pohuśtamy się na huśtawce itd
włączasz bajkę
dajesz słodycze, słodki napój
dajesz karę
okłamujesz, idziemy do domu po picie i zaraz wrócimy, jak ułożysz klocki to się z Tobą pobawię, wyjdziemy na plac zabaw później, jest za zimno, zaraz wrócę, idę na chwilkę do... i za chwileczkę będę z powrotem
uciekasz, kiedy dziecko Cię nie widzi wymykasz się z domu, przedszkola itd

Co powoduje u dziecka takie zachowanie rodzica, opiekuna?
Nie tylko brak zaufania do rodzica, siebie, świata, nie tylko uczy się okłamywać, oszukiwać i manipulować ale jeszcze:

"(...) dzieci potrzebują czasu i zaufania do nich, lekcji, jak rozwiązywać konflikty, a nie jak ich unikać."

http://dziecisawazne.pl/5-problemow-wynikajacych-z-odwrocenia-uwagi-dziecka-w-trudnych-sytuacjach/


Warto zadać sobie pytanie: czy można odwrócić uwagę dorosłego będącego zaangażowanym w kłótnię i skierować jego uwagę np. na mycie podłogi?
Więc dlaczego właśnie tak postępujemy w przypadku dzieci? Dziecku można zaufać, ono wie, w co inwestować swoją emocjonalną energię. Rolą rodzica jest zapewnić mu bezpieczeństwo i wsparcie w przeżywaniu trudnych emocji.

 Znalezione obrazy dla zapytania dziecko ze smutną miną

poniedziałek, 8 czerwca 2015

“Nie płacz, nic się nie stało!” część 2

http://dziecisawazne.pl/nie-placz-przeciez-nic-sie-nie-stalo-dlaczego-warto-przyjac-perspektywe-dziecka/

 

  

Janusz Korczak powiedział: „Nie ma dzieci, są ludzie”.

Kilkulatek idzie chodnikiem, niespodziewanie potyka się i upada na ziemię. Po chwili wstaje. Naskórek niezdarty, brak oznak zranienia, a jednak jest płacz, smutek i strach.
Stojący obok dorosły patrzy na sytuację i mówi: „O dobrze, że nic się nie stało”.
Malec płacze jednak i mówi: „A właśnie, że dużo się stało! Boli!
Kto ma rację?  Kto „wie lepiej”, czy coś stało czy nie? Od czego zależy ta wiedza: od wieku, doświadczenia?

Każdy z nas, niezależnie od wieku, ma prawo do swoich odczuć

Czujemy to, co czujemy, i jest to niezależne od tego, czy otoczenie to potwierdza czy nie. Emocje pojawiają się samoistnie w reakcji na zewnętrzne bodźce. Uczucia są sygnałami płynącymi z ciała informującymi o zaspokojonych lub niezaspokojonych potrzebach. Jak mówi Marshall Rosenberg, twórca Porozumienia bez przemocy, uczucia i potrzeby informują nas o energii życia, która w danym momencie przez nas przepływa.
Zaufanie do tego, co czujemy, uważność na sygnały i informacje z ciała to umiejętność, z którą się rodzimy, lecz o której nieraz w wyniku procesu wychowania zapominamy lub inaczej to nazywając, od których się oddzielamy i tracimy do nich dostęp. Wówczas czujemy to, co „powinniśmy” czuć, skupiamy się na zaspokajaniu potrzeb otoczenia, spełnianiu cudzych oczekiwań i żyjemy jakby nieswoim życiem…

Rola rodzica

Jako rodzice możemy wspierać dzieci w zaufaniu do siebie, uważności na własne uczucia i potrzeby. Jako że jesteśmy ważnymi osobami w życiu naszych dzieci, możemy kształtować nie tylko ich światopogląd i wartości dzieci, lecz również to, na ile poważnie traktują swoje uczucia i potrzeby.
W dziecięcych oczach dorosły „wie lepiej”, dlatego warto dawać uwagę uczuciom dziecka, wspierać je w nazywaniu emocji, by od najmłodszych lat mogło ono budować poczucie własnej wartości i kontakt ze sobą.
Dlatego jeśli dorosły mówi dziecku, że „nic się nie stało” lub „nic nie boli”, gdy faktycznie boli, to dziecko uczy się, że nie może ufać sobie, swoim odczuciom i przeżyciom. Dziecko buduje pancerz i odcina się od emocji, nie umie ich okazać, a w konsekwencji nie nauczy się wczuć się w uczucia innych.

Co to daje dziecku?

Dziecko ma świat dziecięcy, świat, który jest aktualny dla niego na jego poziomie, przeżywa go tak jak umie, krzyczy, bo czegoś chce, a nie dlatego, że robi na złość dorosłemu.
Relacja rodzic-dziecko jest dynamiczna, czasem jest łatwa, czasem wymaga więcej zaangażowania i cierpliwości ze strony dorosłego, to nie znaczy, że dorosły popełnia błąd albo robi za mało czy za dużo. Oczywiście może tak być, ale zakładając, że ja – rodzic robię tyle, ile umiem i z pełnią zaangażowania i chęci do budowania relacji z dzieckiem, jestem najlepszym rodzicem, jakim umiem w danym momencie być.
Dawanie empatii daje dziecku wiarę w siebie i swoje odczucia, uczy empatii dla siebie i tego, że może ją dostać od drugiego człowieka. Uczą się tego jego: ciało, serce i umysł, co skutkuje kontaktem ze sobą, kontaktem ze swoimi potrzebami i uczuciami, a także ze swoim ciałem. Przekłada się to na zdolność dokonywania wyborów, wiarę w siebie, szukania odpowiedzi w sobie, a nie na zewnątrz, akceptacji i znajomości siebie.

Co to daje rodzicowi?

Rodzic przede wszystkim buduje kontakt z dzieckiem. Uczy w ten sposób dziecko, że rodzic jest po jego stronie, tworzy się zaufanie i więź. Zwiększa swoja szanse na to, że dziecko z otwartością i odwagą przyjdzie do niego z problemem. Sytuacja: dziecko biegnie i się potyka, a ma właśnie nowe buty. Dziecko uderzyło się w kolano i płacze. Rodzic krzyczy, że dziecko nie uważa, że biega i nie umie powoli iść i że to za karę się przewróciło, a na dodatek nie szanuje swoich nowych butów. Fala słów, której obolałe i rozżalone dziecko nie słyszy, bo jest w tym, co mu dolega i co się z nim dzieje. Takie reakcje nie budują kontaktu, odsuwają dziecko od rodzica.
Dzięki metodzie czterech kroków może oszacować sytuację, ocenić ją na „zimno”, ocenić na poziomie faktów. Może nazwać sobie, co się faktycznie wydarzyło, co widzi, że dzieje się z dzieckiem i nazwać to, co dzieje się z nim. Jakie rodzą się w nim myśli i przekonania, jakie rodzą się emocje i czego w związku z nimi potrzebuje.
Postawienie się na miejscu dziecka bywa niełatwe. Powodów może być wiele: moje emocje, które biorą górę, nie wiem, o co chodzi dziecku, ja jako dziecko nie dostawałem empatii i dorośli nie wczuwali się w moją sytuację, więc jest mi trudno w stosunku do dziecka, mam świadomość, że chcę je wesprzeć, ale uczę się tego. Ważne, by dać sobie-rodzicowi empatię, bo dzięki niej jestem w stanie zaopiekować się sobą, a potem pochylić się nas dzieckiem.

środa, 3 czerwca 2015

Dzień mamy i "Sekrety morza"

Z 6 lat i 7 miesięcy

 


 Z okazji Dnia Mamy Z zrobiła mi (i sobie :) rewelacyjny prezent!  
Zabrała mnie ze sobą do kina, było tak jak sama zaplanowała, tylko ona i ja. Podróż autobusem w obie strony bez taty i chłopaków, pyszne lody po filmie i długie rozmowy na temat bajki, które trwają do dziś ...

Chyba nigdy nie oglądałam tak pięknie narysowanej bajki! 
Film jest wyjątkowy, przepiękny, bardzo mądry i wzruszający. W czasie ostatniej sceny płakałyśmy obydwie przytulone do siebie trzymałyśmy się za ręce ...
Idealny prezent na Dzień Mamy ...
Film jest naprawdę bbbaaardzooo wzruszający, jeśli mamy wrażliwe dziecko pozostawmy sobie w świadomości możliwość opuszczenia sali przed zakończeniem seansu.

Tych, którzy jeszcze go nie oglądali bardzo zachęcam do wybrania się do kina, ten film właśnie tam powinno się obejrzeć!

O filmie możecie poczytać też tu, recenzja mamy 3-latki:

Festyn rodzinny "Dzieci poznajcie Ojca, ojcowie poznajcie Odwiecznego"


http://www.wroclaw24.org/festyn


Festyn rodzinny "Dzieci poznajcie Ojca, ojcowie poznajcie Odwiecznego"
Zapraszamy serdecznie na festyn dla dzieci i rodzin z okazji Dnia Dziecka 2015.
Przygotowaliśmy wiele gier, zabaw i spotkań, które umilą ten dzień i pozwolą go przeżyć w miłej i pobożnej atmosferze! Zapewniamy moc atrakcji - zespół Kanah na pewno poderwie wszystkich do tańca, niezwykła gra miejska przeniesie nas do wydarzeń Anno Domini 1241, ksiądz Biskup będzie czytał historie biblijne, a przez cały czas będziemy grać, malować, budować i posilać się smakołykami!

Zapraszamy wszystkich, którzy lubią dobrą zabawę!
Program Festynu
CzasNazwaProwadzącyOpis
12:00 - 14:00Koncert zespołu KanahZespołu Kanah + dzieci Wrocław24Zespół Kanah, znany również jako zespol.com.pl od blisko 12 lat działa na scenach Dolnego Śląska, oraz gościnnie na terenie kraju specjalizując się w muzyce tanecznej i rozrywkowej. Muzycy razem zagrali około 400 koncertów.
W repertuarze zespołu znajdują się nagrania coverowe starych, znanych i lubianych klasyków, jak również współczesne hity muzyki rozrywkowej i tanecznej. Zespół oprócz grania muzyki podczas występów jest naturalnie porywający publiczność, która żywiołowo reaguje na muzykę, śpiew, a często również wspólny taniec. Niezapomniane przeżycia są naturalnym efektem połączenia profesjonalnych dźwięków, żywiołowości oraz doświadczenia scenicznego.
14:00 - 18:00Warszaty, gry i zabawy dla rodzin
Świetne gry planszowe, różnego rodzaju warsztaty i zabawy nie tylko dla dzieci...
15:00 - 16:00Ksiązd Biskup czyta dzieciombp. Andrzej SiemieniewskiKsiądz Biskup czyta dzieciom historie biblijne z wyjaśnieniami i eksponatami...
15:00 - 16:00Wykład dla rodziców: Wychowanie - kształtowanieAgnieszka i Grzegorz KukierJak po chześcijańsku wychować swoje dziecko - szczególnie w dzisiejszych czasach - na to pytanie będziemy szukali odpowiedzi.
16:00 - 18:00Gra miejska "Rok 1241"Skauci KrólaW grze cofniemy się do roku 1241, w którym to Tatarzy napadli na Wrocław...
18:00 - 20:00Eucharystia z modlitwą za rodzinyks. proboszcz Paweł CembrowiczJeżeli potrzebujesz indywidualnej modlitwy lub chcesz usłyszeć co o Tobie myśli Bóg - to jest odpowiedni czas..

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Domowe Montessori 2 lata i 5 miesięcy


A i J 2 lata i 5 miesięcy
Z 6 lat i 7 miesięcy

Z okazji dnia flagi:

- flaga do zjedzenia
 

- Z samodzielnie, a chłopcy z pomocą taty wykonali flagi, do czasu robienia zdjęcia przetrwała tylko flaga Z, tak intensywnie uczyliśmy się o symbolach narodowych

Aby czynności życia codziennego przebiegały w zgodzie z pedagogiką M. Montessori, w szacunku do możliwości i chęci pracy z odpowiednimi narzędziami zakupiliśmy 2 małe mopy. Podłoga lśni myta niemal codziennie przez 2, a czasami nawet 3 mopy :) Kocham te zamaszyste ruchy :) Tak rodzi się miłość do prac domowych, bez zmuszania, karania i nagradzania ...
Od kiedy chłopcy skończyli ok 1,5 roku samodzielnie myją ręce i buzię, uwielbiają to robić. To wspaniałe uczucie patrzeć jak taki mały człowiek może być w tej sferze swojego życia zupełnie niezależny, jak cieszy się nabywając nowe umiejętności i jak osiąga pewność siebie, nie krytykowany, nie poganiany, nie ponaglany. Czy w przedszkolu waszych dzieci też tak jest ... Rachunki za wodę i mydło wzrosły, to chwilowy koszt samodzielności x2  :)


Każdego dnia staram się o przygotowanie dla chłopaków zajęć usprawniających motorykę małą, mamy teraz fazę wrażliwą na kolory i przenoszenie :)
bardzo przydają się foremki na lud oraz małe elementy, tu wykorzystaliśmy moje ulubione szklane jajeczka.
Widać jak pięknie pracuje nadgarstek, ćwiczona jest koncentracja, precyzja, skupienie i koordynacja ręka oko.

Tu wykorzystaliśmy większe jajka do segregacji według kolorów.

Chłopcy robią swoje zadanie, a kiedy skończą wymieniają się nimi między sobą.
Wspaniale jest pomagać m w nauce czekania na swoją kolej, nie łatwo jest uczyć się cierpliwości. W taki sposób spokojnie można tłumaczyć dziecku dlaczego nie wyrywamy innej osobie przedmiotu którym się bawi. Chłopcy uczą się, że zamiast wyrywać mogą powiedzieć: Czy mogę? J mogę. plose. Z tym cudownym akcentem rozciągając słowo plooosseee  :)
Dzieci przedszkolne mają małe, albo żadne szanse na taka naukę opanowania emocji towarzyszących zabawie z wykorzystaniem zwrotów grzecznościowych. To zbrodnia, że 1 pani zajmuje się 20 bardzo małych dzieci. Min dlatego chłopcy nie trafią do przedszkola.


Chłopcy ćwiczą również umiejętności niezbędne do nauki czytania oraz pisania z książkami "Duże kropki 2+", "Duże kropki 3+". Polecam tę serię, jest naprawdę udana :) Pamiętajcie o trójkątnym kształcie kredek!!!
http://bonito.pl/k-90160236-duze-kropki-2

Muzyczne zabawy wyszły weszły na wyższy poziom :)

Bardzo polecam małe cylindry, myślę, że dla niektórych dzieci w okolicy 20 miesięcy mogą być już wspaniałym materiałem do pracy i zabawy.



W czasie konferencji M. Montessori zakupiłam kilka cykli rozwojowych, okazało się, że nie tylko Z w pełni z nich korzysta. Chłopcy zapraszają nas do wspólnego układania i nazywania poszczególnych elementów. Pokochali kokon i gąsienicę miłością ogromną :) Wróciliśmy przy okazji do książki Bardzo głodna gąsienica.

Pierwsza tablica 100 ze szklanymi kamyczkami zachwyciła Z.  Po tym jak Z ułożyła kamyczki na odpowiednich polach licząc do 100 chłopcy wtargneli na stół i rozpoczęło się kolejne, kolejne i kolejne układanie, tym razem liczyliśmy do 10 :)


W naszym przydomowym ogródku ciągle coś nowego. Sieją wszyscy, ja robię przestrzeń w ziemi a chłopcy i Z wsiewają nasiona i zasypują ziemią. TO wspaniałe doświadczenie patrzeć jak zasiane samodzielnie nasiona zamieniają się w ciągle rosnącego słonecznika, ogórka, koper, szczypiorek, dynię, kukurydzę itd :) Dodatkowo pojemnik z ziemia i rozsiewanie nasion jest wspaniałym ćwiczeniem sensorycznym. Polecam, niewiele kosztuje a korzyści wielo wymiarowe.
Nawet praca w ogródku może być wspaniale spędzonym czasem z dziećmi bez cienia nudy i braku zaangarzowania ze strony rodzica, wystarczy zgodzic się na wybrudzone ziemią ubranie, ręce i buzię i cykliczne odrobaczanie ;)