poniedziałek, 24 marca 2014

BLW chłopcy 9 miesięcy, część 2 - zdjęcia :)

Wszystko rozpoczęło się od jedzenia palcami kaszki na dobranoc (7-8 miesiąc). Chłopcy jedli kolacje po kąpieli ale z widocznych względów jedzenie zostało przesunięte na czas przed myciem ;)




Na talerzykach lub bezpośrednio na tacce stolika dostawali np obiad: makaron, wielkości takiej aby wygodnie mogli go chwytać: świderki, kokardki; kawałki gotowanego lub pieczonego miękkiego mięsa, które na początku ssali, różyczki brokuła, kawałki gotowanej marchwi itd.






Co za smak, a do tego jakie doznania sensoryczne. 







Z również uczestniczy w naszym BLW ;)  Z często wkłada (od ok 8-9 miesiąca) do pojemników na lód drobne przekąski (ryż prażony, rodzynki, kawałki biszkoptów itd) a chłopcy wyjmując jedzenie ćwiczą chwyt pęsetowy, tak istotny w nauce pisania i prawidłowego trzymania kredki, ołówka.

Często słyszę pytanie, po co zadawać sobie tyle wysiłku, przecież łatwiej jest nie przyzwyczajać dzieci tak wcześnie do samodzielnego jedzenia. Wystarczy, że rodzic będzie je karmił, a na samodzielne jedzenie przyjdzie czas. Przecież wiąże się to z poplamionym ubraniem, zabrudzonym krzesełkiem i podłogą, trzeba to sprzątać min 5 razy dziennie !!!
Wierzcie mi, naprawdę warto, Z jest rewelacyjna w ćwiczeniach grafomotorycznych, chłopcy uwielbiają rysować. Często prawidłowo trzymają kredkę, J rozpoczął mając 14 miesięcy, A 15 !!!

3 komentarze:

Kasia pisze...

Wow :-) jakie uśmiechnięte buźki!

nie marnuje się zbyt dużo jedzenia?

Bardzo fajny pomysł z jedzeniem z pojemnika na lód. Skorzystam :-)

Katarzyna P pisze...

To co spadnie na podłogę i troszkę podeschnie zjadają w wolnych chwilach jako przekąski ;)

Kasia pisze...

hehe :-)