wtorek, 5 sierpnia 2014

Letnie BLW

Z 5 lat 9 miesięcy
Chłopcy 19 miesięcy

Ach jak smakuje ... kiedy samemu można zerwać poziomki, maliny, porzeczki, groszek i inne owoce prosto z krzaczka i spałaszować w oka mgnieniu :)
A przy okazji chłopcy i Z obserwowali jak wyglądają rośliny z których pochodzą owoce kupowane w warzywniaku, jaki kształt mają ich liście i jak różnią się wielkością. Okazało się, że krzaczki poziomek różnią się bardzo od tych na których rosną porzeczki, a maliny rosną na patykach ;)
Wspaniale smakują również obiady na własnym stoliczku i krzesełkach kiedy wygodnie siedzimy, a nasze stopy łaskocze trawa.


                                         
Świetnym ćwiczeniem dla małych paluszków było wyjadanie zielonego groszku. Motoryka mała zawsze i wszędzie. Takie niewinne ćwiczenia powodują później łatwość w pisaniu szlaczków i liter.

Chłopcy od ok miesiąca wspaniale radzą sobie z piciem z kubka z jednym uszkiem. Koordynacja ręka oko jest bardzo dobra, myślę, że to dzięki wczesnemu rozpoczęciu przygody z BLW.

Z i chłopcy zrywali najpierw z czerwone i czarne porzeczki a później w wolnych chwilach podjadali, okazało się że najbardziej smakowały im czerwone. To też wspaniałe ćwiczenia motoryki małej, a jakiego skupienia uwagi wymagało zrywanie po jednej porzeczce i wrzucanie ich do miseczki.
     

Chłopaki i uwielbiają też czereśnie i wiśnie, zupełnie nie przeszkadzało im to, że zjadali znajdujące się w nich pestki. Z zdecydowanie bardziej woli słodkie czereśnie od okropnie kwaśnych wisienek a J sam zrywał wisienki prosto do swojej buźki.

1 komentarz:

Marta pisze...

Fajne chłopaki! U nas na ogródku borówki akurat rosną.
Nie mogę się doczekać, kiedy Róża będzie miała takie kitki! Fajnie będzie też pozaplatać warkocze:-)