Z 6 lat
W naszej rodzinnej jesieni nie może zabraknąć książek o tejże tematyce. Jedną z książek w koszyku stojącym w dużym pokoju jest "Jesień na ulicy Czereśniowej". Chłopcy noszą ją po całym domu, przeglądają sami, z Z i przynoszą ją nam. Opowiadali o tym co dzieje się na ilustracjach, wyszukujemy zwierzątka, drabiny, schody, pojazdy itd
Wszyscy lubimy spędzać czas na jesiennej ulicy Czereśniowej ;)
Z chodzi na lekcje baletu. Czyta i ogląda książki o balecie, ogląda przedstawienia na you tube, a chłopcy z nią. W czasie trwania zajęć chłopcy bardzo lubią obserwować tańczące dziewczynki. Na ulicy Czereśniowej też odnaleźli baletnice ;)
W czasie oglądania dochodzi często do konfliktów, co należy zobaczyć najpierw i o czym mama lub tata mają koniecznie opowiedzieć. Zmagamy się z ciągłym poszukiwaniem kompromisów, łagodzeniem napięcia nerwowego, regulowaniem emocji i poszukiwaniem rozwiązania zadowalającego 2 lub 3 dzieci na raz. Tak aby na nich nie krzyczeć i nie pozostawiać samych sobie, pokazywać jak można spokojnie dojść do porozumienia i to wszystko w czasie tak spokojnej wydawało by się czynności jak czytanie książki ;)
Tato !!! tato !!! łłłeeee !!! czytaj: Tato, dlaczego ten chłopiec płacze?
O, a tu znalazłeś kasztany ;) To zdanie wypowiedziałam ja. Wskazanie palcem i charakterystyczne westchnięcie oznacza prośbę nawiązania kontaktu i opowiadania o tym co chcą nam powiedzieć ale nie mogą ponieważ jeszcze nie wszystkie włókna nerwowe im się zmielinizowały ;)
1 komentarz:
Mamy wszystkie książki z tej serii i od niedawna są jednymi z ulubionych. "Tato, poczytasz mi?" i córka niesie stos książek, żeby jej opowiadać. A ja to lubię, bo można wymyślać różne historie.
rodzicielstwo bliskości
Prześlij komentarz