Chłopcy 19 miesięcy
Ach jak smakuje ... kiedy samemu można zerwać poziomki, maliny, porzeczki, groszek i inne owoce prosto z krzaczka i spałaszować w oka mgnieniu :)
A przy okazji chłopcy i Z obserwowali jak wyglądają rośliny z których pochodzą owoce kupowane w warzywniaku, jaki kształt mają ich liście i jak różnią się wielkością. Okazało się, że krzaczki poziomek różnią się bardzo od tych na których rosną porzeczki, a maliny rosną na patykach ;)
Wspaniale smakują również obiady na własnym stoliczku i krzesełkach kiedy wygodnie siedzimy, a nasze stopy łaskocze trawa.
Świetnym ćwiczeniem dla małych paluszków było wyjadanie zielonego groszku. Motoryka mała zawsze i wszędzie. Takie niewinne ćwiczenia powodują później łatwość w pisaniu szlaczków i liter.
Z i chłopcy zrywali najpierw z czerwone i czarne porzeczki a później w wolnych chwilach podjadali, okazało się że najbardziej smakowały im czerwone. To też wspaniałe ćwiczenia motoryki małej, a jakiego skupienia uwagi wymagało zrywanie po jednej porzeczce i wrzucanie ich do miseczki.
Chłopaki i uwielbiają też czereśnie i wiśnie, zupełnie nie przeszkadzało im to, że zjadali znajdujące się w nich pestki. Z zdecydowanie bardziej woli słodkie czereśnie od okropnie kwaśnych wisienek a J sam zrywał wisienki prosto do swojej buźki.
1 komentarz:
Fajne chłopaki! U nas na ogródku borówki akurat rosną.
Nie mogę się doczekać, kiedy Róża będzie miała takie kitki! Fajnie będzie też pozaplatać warkocze:-)
Prześlij komentarz