środa, 27 sierpnia 2014

PRZEDPOŁUDNIE część 2

A i J 20 miesięcy
Z 5 lat i 10 miesięcy

Pobudka ok 7.30 - 8.30
Od ok 6.00 - 6.30 rozpoczyna się "pierwsze" śniadanie chłopaków (z Z było tak samo, tylko ona była jedna teraz wszystko razy 2:) tnz. piją mleko, każdy ok 2 razy przed ostatecznym przebudzeniem się. Co to oznacza dla mnie, otóż oznacza przerywany sen ok 3-4 razy między 6.00 a 8.00. Czy boleję nad tym i staram się zmienić ich zachowanie? Nie! Ktoś mógłby zapytać po co ja budzę się tyle razy, przecież inne dzieci w tym wieku śpią i dają też pospać mamie. Odpowiedź jest taka: pijąc mleko z piersi które zostało wyprodukowane przez organizm matki w nocy jest bardzo bogate w wiele związków chemicznych które powodują nieodwracalne pozytywne zmiany w organizmie człowieka na całe życie min. kwasy tłuszczowe OMEGA-3, poczytajcie do czego potrzebne są te związki.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe_omega-3
http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/6/2052-nocne-karmienie-piersia
Tak, na pewno wolałabym spać bez przebudzania się ale czy dbałość zdrowie dziecka nie wymaga nasze wysiłku? Jeżeli wiem, że mogę pomóc mojemu dziecku uniknąć wielu chorób, rozwinąć jego inteligencję oraz dać mu poczucie mojej bliskość, to czym jest w porównaniu z tym te kilka tysięcy przebudzeń w ciągu zaledwie kilku lat...
Polecam nocne karmienie piersią tak długo jak tylko dziecko ma na nie ochotę :)

Spacer od godz ok 9-10 do 11-12 
Czy spacer jest konieczny? Czasami słyszę: "Chce Ci się codziennie tak z nimi wychodzić? Wychodzisz nawet kiedy pada deszcz?" "Po co tak daleko z nimi idziesz, przecież mogą pobawić się w domu albo na placu zabaw obok domu?" Mogłabym w tym czasie sprzątać, prać, gotować, prasować itd oczywiście pracy w domu z 3 dzieci nie brakuje ale ...
Uważam, że wyjście na świeże powietrze i zabawa na nim jest dla chłopaków niezbędna każdego dnia! To ważne aby mózg mógł dotlenić się na dworze, w tym czasie organizm nabiera odporności a nadmiar energii skumulowanej podczas snu może zostać zużyte w czasie aktywności fizycznej. To również czas na rozwijanie sprawności motorycznej.
MOTORYKA DUŻA: bieganie, skakanie, pokonywanie przeszkód, gra w klasy, gra w piłkę, zabawy równoważne, w których ważna jest koordynacja wzrokowo-ruchowa, związane z rzutem, celowaniem.
Rozwój motoryki jest bardzo istotny dla prawidłowego funkcjonowania dziecka. Jeśli przebiega bez zakłóceń jest doskonalą podstawą do nauki pisania i czytania, koncentracji, orientacji przestrzennej, koordynacji wzrokowo- ruchowej.
Motoryka nie jest dana nam z urodzeniem. Musimy ją wykształcać poprzez nieustanny, swobodny ruch i działania sterowane, dzięki którym poprawia się sprawność ruchowa ciała.
Aby prawidłowo stymulować rozwój ruchowy dziecka należy pamiętać, że zaczynamy od motoryki dużej, czyli rozwijania ogólnej sprawności ruchowej aby później przejść do rozwoju motoryki małej. Nie możemy zatem wymagać od dziecka, które nie potrafi przejść po wąskiej kładce lub złapać piłki, aby zgrabnym ruchem narysowało szlaczek lub napisało swoje imię.

Staramy się aby ok 2-3 razy w tygodniu odwiedzała nas w tym przedpołudniowym czasie osoba do pomocy w pracach domowych lub zabawy z chłopakami i Z. Jak łatwo przeczytać w tym i poprzednim poście na temat naszego przedpołudnia: http://naszerodzicielstwobliskosci.blogspot.com/2014/08/nasz-nietypowy-dzien-od-ok-kwietnia-do.html nie ma w nim czasu na konieczne prace domowe które pozwoliłyby nam coś zjeść lub ubrać się w czyste ubrania leżące na swoich miejscach w szufladach :) Nie jesteśmy zamożną rodziną, należymy raczej do niewiele zarabiających. Mamy jednak ufność w to, że Bóg chce abyśmy dzielili się z innymi ludźmi pieniądzmi które On pozwala nam zarabiać. Dzięki temu wszyscy jesteśmy radośniejsi :) Sens zatrudniania osoby do pomocy mamie wspaniale opisują Sears'owie w książce "Księga Rodzicielstwa Bliskości" str 129-143 oraz 189-199. Nie zawsze nas stać na taką pomoc ale wszystkie te dni kiedy jest są radośniejsze ;)
Są też dni kiedy S zabiera chłopców i Z na przedpołudniowy spacer, jeżdżą najczęściej do ZOO, parku, wiejskiej zagrody lub na kryty plac zabaw np do BOBOLANDII. Ja mam wtedy czas na prace domowe.

Po powrocie do domu ok godz 12 - 12.30 mamy czas na:
- kąpiel, w upalne dni  lub po intensywnym pobycie w piaskownicy ;)
- chłopcy samodzielnie jedzą zupę, po wcześniejszej kąpieli (jeżeli taka miała miejsce) woda w wannie pozostaje na wypadek konieczności kolejnej kąpieli po zjedzeniu zupy:)

Drzemka od ok 12.30-13.00 przez ok 1-1,5 godz
Jak zasypiają bliźniaki?
Na początku zasypiali noszeni na rękach lub w chuście pojedynczo. Obydwaj jednocześnie zasypiali kiedy kołysałam ich na rękach siedząc na kanapie - tak do ok 4-5 miesiąca życia. Później od 5 do 8 miesiąca zasypiali kiedy nosiłam ich jednocześnie w 2 nosidłach, jeden na moim brzuchu a drugi na plecach, po odłożeniu dostawali jeszcze mleko z piersi i zasypiali twardym snem ;) Od ok 7-8 miesiąca zasypiają (najczęściej równocześnie) pijąc mleko z piersi !!! Tak bardzo chciałam aby mogli normalnie tak jak wszystkie ssaki rozluźniać napięte mięśnie, wytwarzać hormony szczęścia, leżeć blisko ciała mamy i zasypiać pijąc mleko z piersi i udało się !!! LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE !!!
Oczywiście dużo łatwiej byłoby gdybym od urodzenia po nakarmieniu kładła ich do wózka lub łóżeczka i wychodziła z pokoju lub kołysała wózkiem. Miałabym więcej czasu na prace domowe, na swój wygląd na rozmowy telefoniczne, na odpoczynek itd. Ale czy wtedy oni mieliby takie same szansę na rozwijanie w pełni swojego potencjału intelektualnego, ich maleńkie organizmy byłyby oddalone od ciepłego ciała mamy, nie mogli by regulować swojego napięcia nerwowego i mięśniowego moim ciepłem i zapachem mojego potu.
Przed spaniem mamy z chłopakami i Z chwilę na przejrzenie lub przeczytanie 2-3 książek.
Tak, na usypianie poświęcam swój czas, nie idę na skróty ale wiem że warto.

Polecamy: Bliźnięta  a karmienie piersią

W czasie kiedy usypiam chłopców (najczęściej przez ok 30 min) Z sama czyta fragment książki, później ten sam fragment czyta jeszcze raz, a ja słucham i rozmawiamy o nim, ćwiczymy czytanie ze zrozumieniem. W czasie drzemki chłopaków ja mam czas tylko dla Z, to czas na czytanie jej książki i naukę angielskiego.

http://joemonster.org/filmy/62892
Po co tyle chodzenia i uciekania do dzieci? Wystarczy pogodzić się z biologią, fizjologią organizmu mamy, dać dzieciom trochę czułości, pozwolić im przytulić się do mamy a one zasypiają jak tylko poczują senność. Chyba nie przypadkowo mleko mamy ma w swoim składzie substancje uspokajające i nasenne, a ssanie piersi wycisza i uspokaja. Nie walczmy z naturą :)

1 komentarz:

Kasia pisze...

dziękuję Ci za tego posta!