środa, 18 marca 2015

Możemy jeszcze coś zmienić


Kiedy ojciec usłyszał to pytanie od synka, był wściekły. Ale tylko do czasu, gdy poznał całą prawdę… 


Pewnego dnia, kiedy ojciec był zajęty, podszedł do niego syn i zapytał: 
Syn: Tato, czy mogę zadać Ci pytanie? 
Ojciec: Oczywiście synu, o co chodzi? 
Syn: Czy mógłbyś mi powiedzieć ile zarabiasz na godzinę? 
Ojciec: To nie jest Twoja sprawa. W ogóle dlaczego pytasz o taką rzecz?! 
Syn: Ja tylko chciałbym wiedzieć. Proszę powiedz mi. 
Ojciec: Zarabiam 100 złotych na godzinę. Chłopiec spuścił wzrok i ze smutkiem zadał ojcu pytanie. Syn: Tato, a czy mógłbyś mi pożyczyć 50 złotych? 
Ojciec wściekłym głosem odpowiedział synowi: 
Ojciec: Synu, jeżeli jedynym powodem, dla którego chcesz pożyczyć ode mnie pieniądze jest fakt, że masz ochotę kupić sobie jakąś zabawkę, lepiej pójdź do swojego pokoju i połóż się spać. Pomyśl po drodze, dlaczego jesteś tak egoistyczny. Każdego dnia ciężko pracuję, a Ty zachowujesz się tak dziecinnie… 
Chłopiec po cichu udał się do swojego pokoju i zamknął drzwi. 
Mężczyzna usiadł i zaczął się zastanawiać nad pytaniem dziecka. Był zły i nie rozumiał, jak chłopiec śmiał zadać mu takie pytanie tylko po to, aby wyciągnąć od niego pieniądze. Po jakimś czasie, gdy emocje opadły mężczyzna zaczął się zastanawiać nad pytaniem syna. Myślał, że może faktycznie potrzebuje tych 50 złotych na coś ważnego. Chłopiec do tej pory nie prosił zbyt często o pieniądze. Ojciec postanowił pójść do jego pokoju i z nim porozmawiać. 
Ojciec: Śpisz synku? 
Syn: Nie tato, nie śpię. 
Ojciec: Pomyślałem, że byłem dla Ciebie wcześniej zbyt ostry. Miałem bardzo ciężki dzień i wyżyłem się na Tobie. Oto 50 złotych, o które mnie prosiłeś. 
Chłopiec usiadł prosto, uśmiechnął się i podziękował. Następnie, sięgając pod poduszkę swoją małą rączką, wyciągnął kilka zgniecionych banknotów. 
Mężczyzna zauważył, że chłopak miał już pieniądze i znów wpadł w gniew. 
Chłopiec powoli zaczął liczyć pieniądze, a potem spojrzał na ojca z ogromną radością. 
Ojciec: Dlaczego chciałeś pożyczyć ode mnie pieniądze skoro miałeś już swoje? 
Syn: Ponieważ nie miałem wystarczającej kwoty, a dzięki Tobie już mam. Uzbierałem już 100 złotych. Czy teraz mógłbym kupić godzinę Twojego czasu? Proszę wróć jutro wcześniej do domu, żebym mógł się z Tobą pobawić. 
Ojciec oniemiał. Minęła chwila, po której chwycił swojego synka w ramiona i zaczął go przepraszać… Powinniśmy zastanowić się co w życiu jest najważniejsze.
 

źródło
http://www.popularnie.pl/pytanie-syna/?utm_source=facebook.com&utm_medium=share&utm_content=pytanie-syna&utm_campaign=shareBelowPost

1 komentarz:

Buba z Bajdocji pisze...

Popłakałam się, gdy pierwszy raz czytałam tę historię (jakiś czas temu). Dziś też nie mogę przejść obok niej spokojnie.
Często dorośli mają inne spojrzenia na wiele rzeczy...