J: Mamo! Mamo! boli. (wskazuje na jeden z paluszków u ręki)
Mama: Ojej, boli Cie paluszek! Co się stało? Pocałować? Pdmuchać?
J: kch! kch! (został zgnieciony, ale jest w całości :) Nie fu, ne fu! Maść! Maść!
Mama kieruje się w stronę szafki, gdzie jest maść natłuszczająca :)
W tym czasie A podbiega do J pochyla się, delikatnie całuje paluszek J i dmucha na niego.
Mama wyciąga maść i patrzy na całe zdarzenie.
J: Nie boli! Jaju fu, fu :) Maść nie.
Są cudowni !!! Czuli, delikatni, wspierający, empatyczni, waleczni i ... nieprzewidywalni :)
To co otrzymują od nas dają sobie na wzajem i innym :)
a tu głos w sprawie bliźniaczej więzi:
1 komentarz:
Witam, bardzo podoba mi się Twój blog, narazie przejrzałam go pobieżnie ale napewno poświęcę mu więcej czasu:) chętnie skorzystam z różnych pomysłów, sama mam roczną córeczkę i chciałabym zeby rozwijała się jak najlepiej. pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz